W dniach od 5 do 9 lipca w Ośrodku Kultury w Górze Siewierskiej miała miejsce wspaniała przygoda, czyli nasze wakacyjne spotkania z przyrodą po angielsku. To, co się na nich działo przerosło-w pozytywnym sensie-oczekiwania organizatorów, czyli Gminnego Ośrodka Kultury Gminy Psary i i Stowarzyszenie Edukatorów Kulturalnych O WILKU MOWA odnośnie tego, jak można spędzać czas na łonie natury z grupą młodych osób w wieku od 9 do 12 lat.
Przez 5 dni bawiliśmy się świetnie! Nie było czuć, że w między czasie uczymy się też z grupą języka angielskiego, czy wykonujemy jakieś zadania. W myśl założeń organizatorów udało się nam zrealizować założenia edukacyjne oparte o naukę przez zabawę. A ćwiczeń i zagadek do rozwiązania było naprawdę sporo.
Już pierwszego dnia uczestniczki i uczestnicy mieli za zadanie przygotować tor przeszkód i przejść cało przez angielskie zagadki w czasie gry-Build a maze. W drugi dzień mieliśmy jogę po angielsku, w czasie której wcielaliśmy się w Indian przyjmujących różne “asany” razem z instruktorką Iwoną, wprowadzenie do field-recordingu (nagrań terenowych) oraz grę terenową zbudowaną w aplikacji Actionbound przez prowadzącą gościnnie zajęcia Monikę. Wszystkim udało się znaleźć ukryte punkty oraz zainstalować aplikację do nagrywania dźwięków. Trzeci dzień zaczął się intensywnie, w końcu jechaliśmy na wycieczkę rowerową na Rogoźnik oraz lody, w celu zbierania tam na miejscu dźwięków przyrody: szumu liści, kroków na kamieniach i odgłosów zwierząt. Nie zabrakło prawdziwej, rowerowej przeprawy przez rzekę, która pod czujnym okiem strażaka i ratownika medycznego Adama odbyła się bez ani jednej kontuzji. Czwarty dzień poświęcony był sztuce Kandinskiego, dźwiękom, robieniu pędzli z elementów naturalnych i raz jeszcze ćwiczeniom na matach, niczym Indianie przed wigwamami. Ostatni dzień, nastał szybko, szybciej niż się spodziewaliśmy, poświęciliśmy go na malowanie przy zebranych wcześniej w czasie wycieczki rowerowej dźwiękach, poszliśmy do lasu grać w “nature bingo” i nie mogliśmy się nagadać, jak nam jest dobrze zajadając na zakończenie prawdziwą, włoską pizzą.
Za całe zamieszanie i opiekę odpowiedzialne były Agata i Małgorzata, zwana Mają, która pozyskała grant na organizację tego bezpłatnego dla uczestniczek i uczestników wypoczynku. Nie zrobiłyby jednak nic bez pomocy Magdy Hak pełniącej obowiązki p.o. dyrektora GOKu oraz pana Józefa, który dzielnie pomagał w rozkładaniu namiotów na świeżym powietrzu. Również rodzice i opiekunowie dzieciaków spisali się na medal będąc punktualnymi w przywożeniu i odwożeniu swoich podopiecznych oraz dostarczeniu na czas rowerów i kasków.
To był niezapomniany czas, bardzo za niego dziękujemy. W celu zachowania wspomnień zrobiliśmy galerię zdjęć na stronie gok.psary.pl w zakładce Galeria, na którą serdecznie zapraszamy.
Półkolonie realizowane były w ramach Programu Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności ENGLISH TEACHING, którego krajowym operatorem jest Nidzicka Fundacja Rozwoju NIDA.
